RAFANI, to grupa artystyczna zawiązana w Pradze, w 2000 roku, wypowiadająca się w sztuce akcji, happeningu, w mediach tradycyjnych – rzeźbie, malarstwie, obiektach i mediach nowych jak wideo czy audio art i czy ostatnio, z powodzeniem sięgając do możliwości filmu pełnometrażowego.
Jej manifestacje nacechowane były społecznym podejściem do sztuki, odbieranej często wprost jako przekaz polityczny (takim był często rezonans mediów wobec akcji o prowokacyjnym charakterze: utopienie w Wełtawie dzieła wypożyczonego z Galerii Narodowej, pokrycie muru zieloną farbą o odcieniu przypominającym kolor jakim komunistyczna milicja zamalowywała nieprawomyślne napisy a następnie namalowanie na nim napisu Laska /Miłość/). Doraźność ingerencji w aktualność, ustępowała analizie sposobów sprawowania władzy, refleksji nad etyczną stroną obecności w sferze publicznej. Nie działając wprost w sferze polityki (choć i w tej materii zdobywali się na działania zdecydowanie ironiczne: przez wykorzystywany sztafaż i estetykę m in. konsekwentnie używanych strojów, podobnych do uniformów kojarzeni byli z upodobaniami prawicowymi, ku zaskoczeniu opinii zapisali się na do partii komunistycznej by zgodnie z planem wystąpić z niej po roku). Poruszali sprawy drażliwe w zbiorowej pamięci (problemy wygnania i mordów na Niemcach sudeckich po zakończeniu wojny, kwestie mniejszości romskiej i nowej mniejszości wietnamskiej i rodzącego się neonazizmu – w odwadze i otwartości stawiania tych spraw w obszarze publicznej debaty byli wśród pierwszych w „nowych czasach”) i w symbolice narodowej (spalenie flagi w wersji „czarno-białej”). Zdając sobie sprawę z ograniczoności wpływu artysty na społeczeństwo, do czasu zachowując pozory tzw. „sztuki zaangażowanej”, grupa Rafani (również sama nazwa grupy przywołująca na myśl ujadające psy mówi tu wiele) zachowywała dystans do samej siebie. Skonceptualizowanie wypowiedzi przez tytuł albo tekst odrzuciła radykalnie po 2006 roku, koncentrując się na czysto doznaniowych przekazach obrazowych, poruszających wyobraźnię i wrażliwość.
W tej materii Rafani widzą możliwość sztuki i odpowiedzialną rolę artysty: kształtowanie nowych skojarzeń i nowych metafor, głęboko etycznych, w świecie w którym erozja ogarnia wartości.
W takim rozumieniu sztuka Rafanich wyrasta z tradycji pozytywistycznej refleksji humanistycznej, jednocześnie zachowując w formie atrakcyjny blask „praskiej ironii” (przez którą ich sztuka, w moim przekonaniu wyzbyła się ciasnych ograniczeń sztuki krytycznej).
Jej manifestacje nacechowane były społecznym podejściem do sztuki, odbieranej często wprost jako przekaz polityczny (takim był często rezonans mediów wobec akcji o prowokacyjnym charakterze: utopienie w Wełtawie dzieła wypożyczonego z Galerii Narodowej, pokrycie muru zieloną farbą o odcieniu przypominającym kolor jakim komunistyczna milicja zamalowywała nieprawomyślne napisy a następnie namalowanie na nim napisu Laska /Miłość/). Doraźność ingerencji w aktualność, ustępowała analizie sposobów sprawowania władzy, refleksji nad etyczną stroną obecności w sferze publicznej. Nie działając wprost w sferze polityki (choć i w tej materii zdobywali się na działania zdecydowanie ironiczne: przez wykorzystywany sztafaż i estetykę m in. konsekwentnie używanych strojów, podobnych do uniformów kojarzeni byli z upodobaniami prawicowymi, ku zaskoczeniu opinii zapisali się na do partii komunistycznej by zgodnie z planem wystąpić z niej po roku). Poruszali sprawy drażliwe w zbiorowej pamięci (problemy wygnania i mordów na Niemcach sudeckich po zakończeniu wojny, kwestie mniejszości romskiej i nowej mniejszości wietnamskiej i rodzącego się neonazizmu – w odwadze i otwartości stawiania tych spraw w obszarze publicznej debaty byli wśród pierwszych w „nowych czasach”) i w symbolice narodowej (spalenie flagi w wersji „czarno-białej”). Zdając sobie sprawę z ograniczoności wpływu artysty na społeczeństwo, do czasu zachowując pozory tzw. „sztuki zaangażowanej”, grupa Rafani (również sama nazwa grupy przywołująca na myśl ujadające psy mówi tu wiele) zachowywała dystans do samej siebie. Skonceptualizowanie wypowiedzi przez tytuł albo tekst odrzuciła radykalnie po 2006 roku, koncentrując się na czysto doznaniowych przekazach obrazowych, poruszających wyobraźnię i wrażliwość.
W tej materii Rafani widzą możliwość sztuki i odpowiedzialną rolę artysty: kształtowanie nowych skojarzeń i nowych metafor, głęboko etycznych, w świecie w którym erozja ogarnia wartości.
W takim rozumieniu sztuka Rafanich wyrasta z tradycji pozytywistycznej refleksji humanistycznej, jednocześnie zachowując w formie atrakcyjny blask „praskiej ironii” (przez którą ich sztuka, w moim przekonaniu wyzbyła się ciasnych ograniczeń sztuki krytycznej).